Poland
Języki

Polak z Niemcem w jednej firmie – czy zawsze jak pies z kotem?

Przemysław POWIERZA
doradca podatkowy, Tax Partner w RSM Poland
Head of German Desk

Nikt nie zaprzeczy, że historia Polski i Niemiec była burzliwa. Trochę jak w typowym małżeństwie – bywały momenty bardzo zgodnej współpracy, ale i (nieraz długotrwałe) ciche dni… Przez lata nagromadziliśmy po obu stronach Odry sporo stereotypów na swój temat. Pomału je obalamy – najskuteczniej wtedy, gdy wspólnie prowadzimy biznes.

Już 10 lat Polska jest w Unii Europejskiej. Gdy zeszłej jesieni byłem gościem na sesji inauguracyjnej Institute for Central and East European Taxation (I CEE TAX) na Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą (https://www.europa-uni.de/pl/forschung/institut/institut_ceetax/Ueber_uns/index.html) usłyszałem, że te 10 lat bardzo wiele zmieniło we wzajemnym postrzeganiu Polaków przez Niemców i Niemców przez Polaków, szczególnie w sferze biznesowej. Postęp w Polsce jest widoczny gołym okiem: modernizowana dynamicznie infrastruktura, rosnąca liczba rodzimych firm odważnie poczynających sobie na unijnym Wspólnym Rynku, pierwsze duże sukcesy polskich przedsiębiorstw z bardzo różnorodnych branż. Zapracowaliśmy na szacunek. Po raz pierwszy od dawien dawna Polacy podziwiają Niemców, a Niemcy Polaków. Trudno o lepszą szansę dla obu krajów, połączonych Unią Europejską. Zmiany są widoczne także wewnątrz firm, gdzie współpraca pomiędzy polskimi i niemieckimi pracownikami (na każdym szczeblu) układa się coraz lepiej i niekoniecznie oznacza małżeństwo z rozsądku. Powoli możemy więc przejść do kolejnego etapu wzajemnych relacji – oswojeni ze sobą nawzajem możemy myśleć o wspólnych przedsięwzięciach typu joint venture. To już nie są jednostronne niemieckie inwestycje w Polsce. To jest już współpraca w duchu przedsiębiorczości z obu stron. Widać tę tendencję bardzo wyraźnie. Oby tak dalej.